7 października 2013

HunHan.1





          "Ale nudy...."- pomyślał 19-letni chłopak siedzący na oknie swojego pokoju. Patrzył na wolno spadające płatki śniegu lekko połyskujące w blasku zachodzącego już słońca. Po śmierci swojej matki robił to praktycznie codziennie. Siadał na oknie, patrzył na park, przed którym stał dom,w którym mieszkał i śledził przemijające pory dnia i zjawiska atmosferyczne. Westchnął zrezygnowany i sięgnął po telefon. Pięć nieodebranych połączeń. Od godziny próbował się do niego dobijać jego najlepszy przyjaciel Luhan, którego pieszczotliwie nazywał Xiao Lu. Chłopak wybrał jego numer i przyłożył telefon do ucha. Nie musiał długo czekać na odpowiedź. Już po pierwszym sygnale w słuchawce odezwał się słodki, ciepły głos Luhana.
- Hyung przyjdź do mnie...- wyburkał smutno młodszy, po czym się rozłączył i rzucił telefonem na szafkę. Zszedł z okna, narzucił na siebie swoją ulubioną, czarną bluzę i usiadł przy biurku. Błędnie wpatrywał się w korkową tablicę, do której poprzyczepiane były zdjęcia jego i jego przyjaciela. Mimo złego nastroju lekko się uśmiechnął i dotknął swoją delikatną ręką zdjęcia Luhana. Zawsze gdy był smutny lubił patrzeć na jego zdjęcia. Wesoła, piękna i szczera twarz starszego umiała poprawić mu humor. Czasem nawet powodowała rumieniec na jego ulzzangowej twarzy. Zawsze gdy tak się działo Sehun kręcił przecząco głową i wmawiał sobie, że "to tylko przyjaciel" . Kochał go...to fakt..ale raczej bardziej jak przyjaciela niż kogoś z kim miałby spędzić swoje życie. Młodszy odpiął czerowną szpilkę i wziął w swoją mleczną rękę zdjęcie Xiao. Przejechał po nim opuszkami palców po czym znów się uśmiechnął.
- "Kocham Cię Hyung..."- wyszeptał i delikatnie pocałował roześmianą twarz widniejącą na fotografii. Po tych słowach poczuł dwie, ciepłe i delikatne dłonie, które z uczuciem głaskały jego piękną twarz. Doskonale znał ten dotyk. Wszędzie poznałby te delikatne i zawsze rozgrzane dłonie. Młodszy zadrżał, a po jego plecach przebiegł przyjemny dreszcz. Luhan nachylił się do chłopaka i złożył pocałunek na jego chłodnym w przyjemny sposób karku. Drżącą reką młodszy ściągnął z tablicy zdjęcie swojej matki i położył je przed sobą na biurku.
- "Pomóż mi zapomnieć..."- wyszeptał. Starszy skinął twierdząco głową i unisół lekkie ciało maknae. Przeniósł je na łóżko i delikatnie na nim położył. W końcu ich spojrzenia mogły się spotkać. Sehun uwielbiał wpatrywać się w błyszczące oczy swojego hyunga. Położył dłoń na jego bladym policzku i pogłaskał go kciukiem. Starszy uśmiechnął się, nachylił do chłopaka i delikatnie musnął swoimi ciepłymi wargami jego drżące usta. 19-latek westchnął. Pierwszy raz mógł poczuć na sobie usta, których pragnął od tak dawna...o których śnił po nocach... których zawsze chciał spróbować. Nie odrywając się od tej długo oczekiwanej chwili, młodszy przękręcił Luhana na plecy. Położył się bokiem obok niego i głaskał go po jego płaskim brzuchu. Z ust starszego wydobył sie cichy jęk...widocznie ich pożądnie było wzajemne...nie było to jednostronne zauroczenie ze strony maknae.
   Emocje zawładnęły myślami młodszego. Nie odrywając się od słodkich, soczystych ust swojego hyunga zerwał z niego ubranie. Jego oczom ukazało się szczupłe, blade ciało pokryte dreszczem wywołanym delikatnymi gestami z jego strony. To samo zrobił ze sobą. Już po chwili oboje leżeli obok siebie nadzy. Wpatrywali się sobie w oczy  i głaskali po twarzach.
- Pomóż mi zapomnieć..."- wyszeptał ponownie młodszy, a jego delikatna dłoń zjechała nieśmiało na męskość Xiao. Na twarzy starszego pojawił się uroczy rumieniec, a w jego oczkach tańczyły ogniki. Skinął twierdząco głową, po czym usiadł na łóżku między szczupłymi nogami swojego kochanka. Nachylił się niepewnie do jego już pobudzonej męskości i wsunął ją powoli w swoje ciepłe, wilgotne wargi. Sehun zadrżał i złapał odruchowo za białą pościel. Ten gest zachęcił "jelonka" do dalszego działania. Jego dłoń powędrowała pod poduszkę, spod której wyciągnął lubrykant. Młodszy speszył się.... nie sądził,że Luhan znajdzie miejsce,w którym trzymał takie rzeczy. Mimo to starał się o tym nie myśleć, tylko rozkoszować się tą błogą chwilą. W tym samym czasie lepki, zimny żel rozlewał się po szczypłych palcach starszego. Luhan pełniący funkcję seme uniósł rozedrżane ciało kochanka. Wpatrując się w jego zamglone oczy przejechał palcem po lini jego kręgosłupa. Młodszy jęknął, a za palcem Luhana połynęła chłodna strużka potu. Nie czekając dłużej włożył wcześniej przygotowane palce w wejście Sehuna. Położył go z powrotem na mokrej od potu pościeli i patrzył na jego podniecony wyraz twarzy. Jego dwa palce w bardzo delikatny sposób badały wnętrze ukochanego. Gdy Sehun skinął głową, że jest już gotowy, Luhan nie czekał ani chwili dłużej. Rozprowadził lubrykant na swojej męskości i powoli wsunął ją w ciasnego i zestresowanego chłopaka. Po chwili ich ciała tworzyły jedno. Jedno podążało za drugim. Można powiedzieć, że byli dla siebie stworzeni. Płynne i delikatne ruchy starszego szły w parze z cichymi jękami Sehuna. Ich usta połączyły się w namiętnym pocałunku. Chłodne krople potu spadały na twarz maknae. Nie potrzebowali dużo czasu. Wystarczyło te kilka ruchów, by oboje poczuli cudowną rozkosz i spełnienie. Luhan wysunął powoli członka z wejścia Sehuna i położył się obok niego. Chłopak patrzył na swojego hyunga, a na jego twarzy malował się słodki uśmiech przeplatany łzami wzruszenia.
- "Dziękuję..."- wyszeptał i wtulił się w mokre od potu ciało "jelonka". Ten natomiast okrył ich puchową, ciepłą koldrą i złożył delikatny pocałunek na kolorowych włosach swojego skarba. Sehun zamknął oczy i usnął w ramionach ukochanego z delikatnym uśmiechem na twarzy.

~Koniec.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
HunHan należy do moich ulubionych paringów i bardzo się cieszę,że mogłam ich dzisiaj napisać :)
Mam nadzieję, że się spodobało :*


2 komentarze:

  1. Świetne i takie słodkie * o *
    Ja też bardzo lubie ten paring ^ ^

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jestem zbyt wielką fanką EXO i nigdy nie pomyślałabym, że Luhan jest starszy niż Sehun x3 Poza tym dla mnie Luhan zawsze pozostanie idealnu do roli uke, z twoją wizją się nie zgadzam xD
    One-shot wyobraziłam sobie jedynie jako imaginację Sehuna. Część 1, tj. przed pojawieniem się Luhana i część 2, w jego obecności, jakoś się nie łączą, by mogło być inaczej. Z pewnością to nie jest wizja autorki, ale dla mnie to jedyne, racjonalne wyjaśnienie.
    One-shocik bardzo zwyklutki, nie zaszczyciłaś nas niczym konkretnym. Nie jestm fanką samych seksów, jakimi określam takie właśnie prace, chyba, że ten seks jest jakoś zajebiście dobry.
    Ale no, cóż. Daję tutaj -4 za scenę początkową, podobał mi się motyw ze zdjęciami.

    --
    bytaasteful.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń