11 października 2014

Taemin & Kai [Koledzy z biura]



      Taemin i Kai. Najbardziej pożądani mężczyźni w firmie. Pracowali całymi dniami. Nie mieli czasu na znalezienie drugiej połówki...o zakładaniu rodziny nie było nawet mowy. Przerwy w pracy spędzali na wspólnym posiłku czy na papierosie. Często czuli na sobie spojrzenia pracujących z nimi kobiet, jednak nie wywoływało to na nich większego wrażenia. Zwykle nie zwracali na to uwagi bądź cicho chichotali pod nosem. Właśnie dochodziła godzina 13. Chłopcy zwykle o tej porze wychodzili wspólnie na lunch.
- Kaiiii, idziemy coś zjeść ?- zapytał zmęczony Taemin i przeciągnął się.
- Oho...widzę,że ktoś dzisiaj nie spał.
- A daj spokój...wróciłem z firmy koło 2,zanim się położyłem spać, to już trzeba było wstawać...
Kai zachichotał i schował stos dokumentów do segregatora.
- To chodź na kawę i jakiś porządny obiad....ja stawiam.
- Na taką odpowiedź właśnie liczyłem.- chłopak uśmiechnął się i ruszył wraz z przyjacielem do firmowego baru. Po drodze zaczepiła ich jednak młodziutka pracownica.
- Przepraszam.- powiedziała słodko i zaczepiła Taemina.
- Słucham.
- Mam pytanie...mm...co robisz po pracy ? Pomyślałam,że moglibyśmy pójść do kina...czy coś...
Tae uniósł brwi i ukradkiem spojrzał na stojącego nieopodal przyjaciela.
- Skarbie...ja kończę pracę jak ty już dawno słodko kimasz...poza tym nie interesują mnie panienki.- mówiąc ostatnie słowa posłał dziewczynie cwaniacki uśmiech i ruszył w stronę Kaia.
- Jesteś gejem ?!- zawołała za nim koleżanka. Ten jednak nie reagując poklepał kolegę po plecach i szedł w stronę barku.
- O czym ona mówi ?- zapytał zdziwiony Kai.
- Zaprosiła mnie do kina...nie mam czasu na takie bzdety...powiedziałem,że nie interesują mnie panny żeby ją spławić. 
- Ahhh...cały ty. Ale z drugiej strony to fajna dziewczyna...mógłbyś ją bliżej poznać. 
- A co jeśli rzeczywiście jestem gejem ?- Tae popatrzył na przyjaciela, który wcześniej wpatrując się w menu otworzył szeroko oczy i spojrzał na niego zdziwiony.
- Mówisz poważnie ?
- Być może...a co ?...nie chciałbyś mieć kolegi pedała ?
- Pedała ?...Obrażasz w tym momencie osoby homoseksualne...dla mnie spoko, tylko troszkę mnie tym zaskoczyłeś. 
- Oj Kai Kai...- westchnął chłopak i popatrzył w menu - Wybrałeś już coś ?
- Yhym...chyba wezmę ramen z duża ilością mięska...a ty ?- w tym momencie do młodych biznesmenów podszedł kelner.
- Hmm...to ja wezmę to samo.- uśmiechnął się Tae i spojrzał na zapisującego zamówienie kelnera.
- Coś jeszcze będzie dla panów ?- zapytał i spojrzał na Kaia.
- Mmm...a tak...dwie kawy prosimy. -chłopak zapisał zamówienie i odszedł.
- To tak...wracając do tematu...powiedz mi prawdę...- wydukał Kai i rozejrzał się po sali,czy nikt aby na pewno ich nie podsłuchuje. Tae westchnął i spojrzał na przyjaciela.
- Jestem gejem...ale jakoś specjalnie się z tym nie afiszuję. 
- Taemin do cholery, przyjaźnimy się 7 lat i dopiero się o tym dowiaduję ?! 
- Uspokój się, bo ludzie patrzą...
- No tak...- chłopak wziął głęboki oddech i spojrzał w oczy kolegi - Dlaczego mi nic nie powiedziałeś ?
- Bałem się.
- Niby czego ?
- Tego,że mnie odrzucisz...nie zniósłbym tego, że straciłem najlepszego przyjaciela przez coś takiego...
- To tylko....tylko odmienna orientacja....nigdy bym cię przez to nie zostawił idioto...
- Teraz to wiem...- Tae westchnął i spojrzał w ramen przyniesiony przez kelnera. Z jednej strony cieszył się, że pierwszą osobą, która poznała jego sekret był jego najlepszy przyjaciel...z drugiej jednak gryzło go coś jeszcze...Kai podobał mu się od dobrych 3 lat. To również chciał z siebie wyrzucić,ale bał się jego reakcji...czuł, że to byłby już koniec. A co jakby mu o tym powiedział i Kai zaakceptowałby jego uczucia ?...żyliby jak w bajce i nie musieliby się z niczym kryć...a co jak później się rozstaną ?...nie dość że straciłby partnera,to jednocześnie najlepszego przyjaciela.
- Tae wystygnie ci...- powiedział Kai, który od dłuższego czasu wpatrywał się w zamyślonego kolegę.
- Hm ?....a tak tak...
- Wszystko w porządku ?
- Tak...jedz,bo musimy wracać do roboty. - reszta lunchu upłynęła chłopcom w totalnej ciszy. Ta cisza była szczególnie niezręczna dla Kaia...zwyczajnie go irytowała. Dlaczego Taemin nic nie mówi ?...pewnie żałuje tego, co przed chwilą mu wyznał. Co chwilę jego oczy uciekały na skupioną twarz przyjaciela, który trzęsącymi się rękoma próbował jeść ramen.
- Tae...
- Hm ?
- Twoje ręce...
- To z przemęczenia...spokojnie...
Po skończonym posiłku i porządnym kubku kawy chłopcy wrócili do gabinetu, który wspólnie dzielili. Każdy zasiadł za swoim biurkiem i wpatrywał się w stos rozrzuconych dokumentów. W pewnym momencie do Taemina przyszedł sms. Szybko złapał za telefon i zaczął z kimś bardzo namiętnie pisać. Zaciekawiony Kai nie odrywał wzroku od przyjaciela.
- Z kim piszesz ?
- Z Minho...
- Oo...co u niego ?
- W sumie to nie wiem...piszemy teraz o moich sprawach. 
- Yhym...pozdrów go...- Kai westchnął i pogrążył się w papierkowej robocie. Cały czas jednak jego myśli uciekały do lunchu i tego,co powiedział mu Tae. Chciał wiedzieć coś więcej...dlaczego jego najlepszy przyjaciel jest gejem ? Dlaczego to tyle ukrywał ? Dlaczego teraz zachowuje się tak dziwnie ?
- Tae, musimy pog...-chłopak obrócił się na krześle i ujrzał przed sobą sylwetkę kolegi. - musimy pogadać...
- O czym ?
- W ogóle...dlaczego tu stoisz ?
- Ponoć chciałeś rozmawiać.
- Ale to było przed tym...aishh nie ważne...dlaczego teraz się tak dziwnie zachowujesz ?
- To znaczy jak ?
- No...nie odzywałeś się do mnie przez cały lunch...
- I to cię tak bardzo boli ?- Tae nachylił się do chłopaka i spojrzał mu w oczy.
- No tak...bo to jedyna chwila kiedy możemy ze sobą pogadać. 
- No to rozmawiamy teraz...co jeszcze chciałeś ?- Taemin ciągle zerkał na pełne usta chłopaka, które budziły w nim niesamowite pożądanie. Te spojrzenia jednak okropnie peszyły Kaia.
- Mam coś na ustach, czy co ?
Chłopak zachichotał i złożył delikatny pocałunek na ustach przyjaciela.
- C...co ty wyprawiasz...
- Nie mogłem się powstrzymać...
- Tae...
- Podobasz mi się od jakiś 3 lat...przepraszam,że okazuję ci to w ten sposób...
- O czym ty...
- Poczekaj.- Taemin wstał i zamknął dokładnie drzwi do gabinetu, po czym znów klęknął przed przyjacielem. - Myślałeś kiedyś o tym żeby być z facetem ?
- Co ?...Taemin proszę cię skończ już...
- Pytam jak przyjaciel przyjaciela...nie wstydź się.
- Tak...znaczy nie...nie,nie myślałem o tym.
- Hmm...bardziej podobała mi się pierwsza odpowiedź.- chłopak westchnął i położył dłoń na kroczu przyjaciela.
- Oh jezu...pomyślałem o tym, jak mi powiedziałeś,że jesteś gejem...
- O...i co ?- Taemin posuwał się coraz dalej, mimo to Kai nie protestował. Rozpiął mu spodnie i delikatnie wsunął w nie rękę.
- Akceptuję to,że jesteś gejem,ale ja chyba nie umiałbym być z chłopakiem...- po chwili jednak z jego ust wydobył się cichy jęk, spowodowany delikatnymi pieszczotami przyjaciela.
- Rozumiem...czyli mam teraz przestać, tak ?
- N...nie...
- Jesteś okropnie niezdecydowany Kai. - po tych słowach opuścił wraz z bielizną spodnie chłopaka i delikatnie musnął ustami jego członka. Na ten gest Kai chwycił go za włosy i głośno jęknął - Ciii...ktoś może tu przyjść. - młodszy skinął głową, że rozumie i przygryzł wargi. Tae uśmiechnął się i wsunął do ust penisa kolegi. Starał się dogodzić mu najlepiej jak umiał. Wiedział,że to jest jego 5 minut, by przekonać do siebie najlepszego przyjaciela. Poza pieszczotami członka delikatnie głaskał opuszkami palców jego delikatne, pokryte gęsią skórką uda.W pewnym momencie poczuł jak po jego gardle rozlewa się ciepła, gęsta ciecz. Szybko ją połknął i spojrzał na podnieconą twarz Kaia.
- Co tak szybko ?
Kai jednak nic nie mówił. Starał się złapać powietrze i drżącą ręką próbował zakryć penisa. Tae lekko się uśmiechnął i wtulił w siebie drżące ciało przyjaciela.
- Uspokój się. - szepnął i cmoknął go w czoło. Na ten gest Kai automatycznie się uspokoił. Było mu okropnie wstyd, ale z drugiej strony czuł się teraz błogo i bardzo bezpiecznie. W ramionach Taemina czuł się dobrze...nic innego się teraz nie liczyło. Nie czuł się w stu procentach gejem, jednak chciał spróbować czegoś nowego i dać szansę swojemu przyjacielowi...wiedział,że jakby odmówił mu po czymś takim, straciłby go na zawsze...a tego by nie zniósł...


~Koniec.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------





- Zapraszam do znajdującego się poniżej oneshot'a z udziałem Baro i Jinyoung'a, którego również napisałam dzisiaj :)

3 komentarze:

  1. Super <3 Tylko TaeMin nie jest taki... dziwny. Jest milutką owieczką, to Kai jest cwaniaczkiem ^^ Ale i tak fajnie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaglądam na twojego bloga już od jakiegoś czasu i powiem ci... nie powala. A mógłby. Bardzo fajne jest to, że dodajesz posty regularnie. To naprawdę duży plus. Ale jest też parę[naście] małych minusów, z których wymienię parę w jednym: one shoty pisz trochę dłuższe, nie stop, nie dłuższe, pisz odpowiedznią długość do akcji, bo twoje opowiadania mają bardzo szybką, mało wciągającą, dosyć płytką akcję, co tylko zniechęca d o czytania. :) Naprawdę masz fajne niektóre posmysły, jednak poprzez złe przedstawienie ich wiele tracisz. Postaraj sie pisać trrchę wolniej, zn. WIĘCEJ opisów [!!!], baw się słowem, spraw, czy czytelnik chciał czytać i czytać, i czytać. :)
    Pozdrawiam
    Taorisoo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Omgggg. Jeden z fajniejszych paringow ♡
    Aż mam ochotę poczytać dalej co ciekawego robili w tym biurze :>

    OdpowiedzUsuń