31 grudnia. Wszystkie wytwórnie muzyczne z Korei znów organizowały dla wszystkich Sylwestra. Wszystkie zespoły zebrały się w największej hali w Seulu by tam świętować przyjęcie Nowego Roku. Ogólnie rzecz biorąc jeden wielki sajgon. 2PM już kłócili się z TVXQ i JYJ, Luhan z EXO flirtował z dziewczynami z Apink, BTS kłócili się z B.A.P, reszta chłopaków z EXO piła z na potęgę z członkami Super Junior, dziewczyny z 2NE1 i T-ara wymieniały się najnowszymi trendami w modzie,a Kai z EXO próbował poderwać dziewczyny z SNSD... cały on. Nigdy nie odpuszczał żadnej dziewczynie. Wszystkim z wielką dumą chwalił się, że w wieku 15 lat miał już ten swój pierwszy raz i to z dziewczyną starszą o kilka lat. W sumie nie było w tym nic dziwnego...chłopak był niesamowicie przystojny. Właśnie wyrywał śliczną Yoonę. Objął ją w talii i ruszyli w stronę wyjścia. Czujny KyungSoo zakochany w Kaim od niepamiętnych czasów ruszył za nim i bacznie przyglądał się temu co robił jego ukochany. 19-latek bajerował dziewczynę na wszystkie możliwe sposoby. W końcu szepnął jej coś na ucho na co ona wesoło przytaknęła i razem ruszyli w stronę samochodu. D.O wiedział co się święci. Zalany łzami pobiegł za nimi i złapał Kaia za rękę.
- Kai nie możesz....- mówił błagalnym tonem jakby od tego zależało całe jego życie.
- D.O nie teraz...- uśmiechnął się cwaniacko nastolatek po czym delikatnie pocałował dziewczynę.
- Kai...
- KyungSoo streszczaj się... towar mi stygnie...- na ten denny tekst Yoona zachichotała i zaczęła całować chłopaka.
- Ale... - D.O nie wytrzymał. Zaczął płakać jak małe dziecko po czym biegiem ruszył w stronę hali.
- Zaczekaj !- szatyn zostawił zdezorientowaną dziewczynę i pobiegł za swoim najlepszym przyjacielem. Załapał go za rękę i popatrzył głęboko w te wielkie, czarne oczy. - O co chodzi ?
Soo otworzył usta by coś powiedzieć jednak w tym czasie wszystkie gwiazdy k-pop'u wybiegły z hali i zaczęły wielkie odliczanie. Gdy wybiło to słynne 1 oznaczające 24.00 D.O ujął twarz Kaia w swoje drobne dłonie i złączył ich usta w delikatnym pocałunku. Chłopak uśmiechnął się i zaczął odwzajemniać delikatne i nieśmiałe pocałunki bruneta. Nad ich głowami błyskały kolorowe i mieniące się fajerwerki, a w koło słychać było brawa i gwizdy kolegów z branży. Oboje czuli, że to będzie dobry nowy rok.
~Koniec.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Czemu takie krótkie :(
OdpowiedzUsuń