26 lipca 2014

Hansol & B-joo




             Wakacje. Niby cudowny okres beztroski i totalnego luzu, który w sumie teraz posiadałem,ale to nie było dla mnie. Jestem raczej osobą, która zawsze musi coś robić i w okół której zawsze musi się coś dziać. Właśnie przesiaduję na hawajskiej plaży i wpatruję się w błękitną taflę wody. Ale po dwóch godzinach takiego siedzenia staje się to męczące i nudne. Zrezygnowany poszedłem do barku i zamówiłem drinka. Obsłużył mnie szczuplutki blondyn o czarującym uśmiechu.
- Chcesz coś jeszcze Hyung ?- pytając, patrzył mi głęboko w oczy.
- Nie...ale...jesteś Koreańczykiem i pracujesz na Hawajach...dlaczego ?
- A co cię to obchodzi...
- Ej...spokojnie...tak pytam tylko z ciekawości.
- Zamij się swoją dupą... -po tych słowach zacisnął rękę na tacy i wrócił za bar. O co temu chłopakowi chodziło ? Zaciekawiony przesiedziałem w barze całą noc. Chłopak wielokrotnie został uderzony przez swojego szefa. Raz nawet zniknął i wrócił po około godzinie. W sumie nie powinienem się w to mieszać,ale ciekawość i troska o chłopaka wzięły górę. Podszedłem do baru i zaczepiłem blondyna.
- Możemy pogadać ?
- Jestem w pracy...
- Tylko chwilkę...proszę cię...
Chłopak westchnął i zaciągnął mnie na plażę.
- Czego chcesz...
- Po pierwsze to jestem Hansol i...dlaczego dajesz sobą tak pomiatać ?
Nastolatek parsknął śmiechem i spojrzał na wschodzące słońce.
- Taka praca...
- Pierwszy raz widzę żeby traktowano tak barmanów.
- Głupi jesteś czy tylko takiego udajesz ? Pracuję tu jako dziwka....praca za barem jest tylko przykrywką. 
Zamurowało mnie. Otworzyłem szeroko oczy i złapałem chłopaka za rękę.
- Jak się tu znalazłeś ?
- Nie powinno cię to interesować....w ogóle się nie znamy,a ja mam ci się spowiadać ze swojego życia...?
- Zaufaj mi....może będę umiał ci pomóc...
- To mnie przeleć i za to zapłać....wtedy mi pomożesz... 
- Po co ci te pieniądze ?
- Moja 5 letnia siostra ma raka....i nikt nie potrafi jej pomóc...ojciec pije,a mama haruje od rana do nocy na zmywaku... teraz na Hawajach jest ruch...a chętnych do bzykania nastolatka nie brakuje... 
- Ja...ja ci jakoś pomogę...wróć ze mną do Korei...
- Jak mi pomożesz ? Dasz mi milion na leczenie obcego ci dziecka ? Wątpię....więc nie chrzań i puść mnie już, bo naprawdę mam co robić...
- Jestem trainee w Stardom Entertainment....na pewno kojarzysz...jeśli coś potrafisz to cię tam wkręcę...
- A jaką mam pewność, że zadebiutuję ? Może być tak,że przez dwa lata będę harował jak wół,a później usłyszę "jesteś bardzo dobry...ale niestety to nie jest jeszcze twój czas"... i co wtedy ? Będę się starał nie wiadomo jak długo,a moja siostra nie ma na to czasu...jej rak nie poczeka...

Chłopak rzeczywiście miał rację...nie miałby stu procentowej pewności,że zadebiutuje i zacznie zarabiać.

- A bycie dziwką do końca życia cię satysfakcjonuje ? 
- Jesteś bezczelny....
- Przepraszam...ale wiem,że nie chcesz tego robić... dlatego zaufaj mi i spróbuj w Korei...proszę cię...

Kilka miesięcy później B-joo stał się oficjalnym członkiem zespołu Topp Dogg. Spełniał marzenia, płacił pieniądze na leczenie siostry i utrzymywał matkę. Jego ojciec zmarł z nadmiaru alkoholu.
A tak... dzięki treningom ja i B-joo strasznie się do siebie zbliżyliśmy i dwa miesiące temu zostaliśmy parą. Wiedziałem,że warto wierzyć w szczęśliwe zakończenia...


~Koniec.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------





------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Tyle paringów,a brak weny...potrzebuję czasu :(

3 komentarze:

  1. Krótkie sle supi <3 Mój ulubiony paring zaraz po Taorisie

    OdpowiedzUsuń
  2. I kolejne opowiadanie bez większego sensu... Chociaż w sumie nie jest takie złe, ale brakuje mi jakiegoś rozwinięcia... Mi też czasem nie chce się pisać wszystkiego tak dokładnie, ale takie zdrabnianie jest trochę głupie... Poza tym czemu postrzegasz B-joo jako dziwkę? W poprzednim opowiadaniu też nią był xP. Nie sądzę, że by się nie nadawał (xD), ale... Może ja już skończę, bo zaczynam to sobie wyobrażać O,o xD.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne *.* uwielbiam osobowość B-joo ;D

    OdpowiedzUsuń